Z wizytą u ...
Kasia Wozniak mieszka razem z mężem, Tomkiem ( razem od 23 lat! 7 lat po ślubie ), i sześcioletnią córeczką Ingą w Lublinie. Od roku wspólnie prowadzą restaurację na lubelskiej Starówce : `16 Stołów`: www.16stolow.pl.
O restauracji można przeczytać w kwietniowym wydaniu magazynu `Elle` ( elleTwarzeMiast ).
O restauracji można przeczytać w kwietniowym wydaniu magazynu `Elle` ( elleTwarzeMiast ).
Kasia, z wykształcenia anglistka, z zawodu lektor, w każdy poniedziałek jezdzi do Puław, gdzie uczy j.angielskiego w szkole jezyków obcych : http://www.bambury.pl/. W tej chwili to dla Niej jedyna okazja, żeby nie stracić kontaktu z językiem.
Jej lista ulubionych:
1/ ``Uwielbiam wszystko co jest związane z Anglią, a szczególnie z
Londynem: jedzenie, mylnie uznawane za nudne, angielskie poczucie
humoru, ludzi, kosmopolityczną atmosferę tego miasta.``
2/ ``Bardzo lubię jeść i każdy kto mnie zna bardzo dobrze o tym wie.
Jedzenie to niezwykle ważny element mojego życia, toteż nie wyobrażam
sobie pójścia na jakąkolwiek dietę.
Mam ogromną słabość do węglowodanów i w moim jadłospisie nie
ma miejsca na sałatki albo warzywa.
Ulubione dania to frytki, które jem do wszystkiego, nawet do
makaronu, i kozi ser.``
3/ ``Bardzo lubię ten moment, rano, kiedy budzi się Inga . Zazwyczaj
jestem wtedy w kuchni i najpierw słyszę jej głos jak woła:
`Mamo!`, a pózniej tupot jej bosych stóp na podłodze i nagle pojawia się
przede mną zaspana, z burzą rozczochranych włosów, ciągnąc za sobą jej
ukochaną, starą, tetrową pieluchę, z którą śpi.``
4/ ``Jedną z moich tzw. grzesznych przyjemności są kolorowe gazety i portale
plotkarskie. Te pierwsze kupuję głównie dla zdjęć, portale namiętnie
czytam.``
plotkarskie. Te pierwsze kupuję głównie dla zdjęć, portale namiętnie
czytam.``
5/ ``Uwielbiam Maltesers, czekoladowe kuleczki z chrupiącym, miodowym
wnętrzem. Pamiętam jak dostałam swoje pierwsze w życiu opakowanie w
paczce od rodziny z Anglii. Miałam wtedy 10 lat, a półki ze słodyczami w
polskich sklepach były w tych czasach puste.
Wydzielałam sobie po jednej kulce na dzień...``
6/ ``Nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez gum do żucia. Mam je
wszędzie: w kieszeniach, w samochodzie, w każdej torbie.``
7/ ``Bardzo lubię obserwować ludzi. Lubię siadać w jakims publicznym
miejscu i zastanawiać się czy mijające mnie osoby są szczęśliwe, jakie
mogą mieć problemy, co ich interesuje...Jeśli obserwuję z kimś, lubię
komentować to co przed sobą widzę. Jestem bardzo aktywnym
obserwatorem i dla zabawy dopasowuję profile psychologiczne do
ludzi, których zupełnie nie znam. To jest fascynujące.``
8/ ``Lubię wąchać. Wącham gazety, wącham ludzi, wącham Ingę, wącham
naszego psa. Zapachy kojarzą mi się z miejscami do tego stopnia, że aż
się czasami wzruszam. Ostatnio takie wzruszenie miało miejsce kiedy
byłam przez kilka dni w Londynie i znalazłam się na stacji metra.
Londyńskie metro ma bardzo specyficzny zapach...Wróciły wszystkie
wspomnienia związane z tym miastem...``
``Zawsze chciałam mieć córeczkę i pamiętam ten moment kiedy dowiedziałam
się, że będę miała dziewczynkę. Łzy same popłynęły mi po twarzy. Zawsze
też wiedziałam, że moja córka będzie miała na imię Inga.``
``Macierzyństwo okazało się ogromnym wyzwaniem.
Jestem jedynaczką i, niestety, egoistką, więc totalna zmiana przyzwyczajeń
nie była łatwa.
nie była łatwa.
Najbardzie traumatyczne były pierwsze dwa tygodnie po urodzeniu Ingi.
Pierwszy tydzień spędziłam w szpitalu, bo Inga miała żółtaczkę, i czułam się
zupełnie bezsilna. Nie miałam żadnego wpływu na to co sie wokół mnie
działo i byłam całkowicie uzależniona od lekarzy i położnych. Drugi tydzień, w
domu, nie był wcale łatwiejszy. Nie miałam żadnego
teoretycznego przygotowania. Bałam się nawet przewijać Ingę...``
Ingi lista ulubionych:
1/ ``Lubię swoje urodziny``.
2/ ``Lubię rysować``.
3/ ``Lubię dostawać prezenty``.
4/ ``Lubię sie malować.``
5/ ``Lubię drzemać razem z mamą na sofie. Kładę się wtedy na mamie.``
`` Inga zawsze śpi ze swoimi`szmatami`. `Szmaty` to stare, tetrowe
pieluchy, które mają dokładnie tyle lat co Ona. Są szare i w niektórych
miejscach dziurawe, ale przez częste pranie niesamowicie zmiekły i są,
mimo okropnego wyglądu, bardzo miłe w dotyku.
pieluchy, które mają dokładnie tyle lat co Ona. Są szare i w niektórych
miejscach dziurawe, ale przez częste pranie niesamowicie zmiekły i są,
mimo okropnego wyglądu, bardzo miłe w dotyku.
Kiedy Inga nocuje u babci albo gdy jedziemy gdzieś na
wakacje`szmaty`obowiązkowo zabieramy ze sobą.``
``Inga jest niesłychanie wrażliwym i bardzo spokojnym dzieckiem.
Mimo tego, że jest jedynaczką potrafi się dzielić z innymi i ma bardzo dobre
serduszko.
serduszko.
Myślę, że w przyszłości będzie świetnym materiałem na przyjaciółkę.
Nie ma w Niej żadnych negatywnych zachowań wobec innych. Jest subtelna i
delikatna.
delikatna.
Często martwię się o Jej przyszłość. Boję sie,że w ówczesnym
bezwzględnym świecie może sobie po prostu nie poradzić. Nie ma w niej
przebojowości. Chciałabym, żeby wyrosła na fajnego człowieka, ale też
chciałabym, żeby była niezależna.``
`` Urodziłam Ingę jak miałam 36 lat, wiec dość pózno.
Chociaz w ciąży przytyłam 35 kg, ten okres znosiłam bardzo dobrze.
Nie miałam żadnych zachcianek, nie rozklejałam się z byle powodu, ale
jadłam za trzy osoby.
Powrót do mojej normalnej wagi zajął mi cały rok.
Nie stosowałam żadnych diet, ale po trzech miesiącach, jak tylko
przestałam małą karmić, zaczęłam chodzić na aerobik i spinning.
Ćwiczyłam dość intensywnie przez cztery miesiące.
Mam to szczęscie, że jak tylko zacznę się ruszać, bardzo szybko
chudnę. Są to z jednej strony uwarunkowania genetyczne, ale duże
znaczenie ma na pewno fakt, że uprawiałam kiedyś lekkoatletykę.
Pomimo takiego przyrostu wagi nie miałam rozstępów, ale to też
`` Moja rada dla innych matek to brak rad.
Każda mama najlepiej wie co dla niej i jej dziecka jest dobre.
Intuicja odgrywa tu bardzo ważną rolę.
Zewsząd otaczają nas poradniki i to może osaczać. Trzeba zdać się na
`` Macierzyństwo nauczyło mnie cierpliwości i bardzo mnie wyciszyło,
``Jestem absolutnie przeciwna tzw. wychowaniu bezstresowemu.
Uważam, że dziecko powinno znać swoje miejsce i granice, których
nie wolno mu przekraczać.
Wychowuję Ingę w tradycyjny sposób i nie pozwalam Jej na wszystko.
Wychowuję Ingę w tradycyjny sposób i nie pozwalam Jej na wszystko.
Na pewno popełniam błedy, któż ich nie popełnia...?``
``Nie jestem bardzo wymagajacą matką i nie narzucam Indze
``Nie jestem bardzo wymagajacą matką i nie narzucam Indze
zainteresowań , ani nie zmuszam do tego, żeby we wszystkim była
lepsza od innych. Uważam, że rywalizacja między dziećmi jest bardzo
``Czasami może za dużo krzyczę... Jestem wtedy zła na samą
siebie. Wynika to z mojego temperamentu, ale każdy dzień to nowa
lekcja pokory ...``
`` Inga chodzi do szkoły państwowej.
Zastanawialiśmy się kiedyś z Tomkiem nad szkołą prywatną. Wzięliśmy
nawet udział w zebraniu rodziców, ale wyszliśmy zdegustowani po 20-stu
minutach.
minutach.
Nie mogliśmy zaakceptować faktu, że w 5-cioletnich dzieciach budzony
był duch rywalizacji.
Wyścig szczurów od 5-tego roku życia, brak akceptacji słabszych i
mniej przebojowych to absurd.
Inga nie odnalazłaby się w takim otoczeniu, a fakt, że w jej obecnej
szkole są dzieci z przeróżnych środowisk i o różnym stopniu wiedzy
ma na Nią bardzo pozytywny wpływ.``
ma na Nią bardzo pozytywny wpływ.``
`` Moja córka jest bardzo wysportowanym dzieckiem i zazwyczaj
spędzamy wspólny czas bardzo aktywnie.
Świetnie jezdzi na rolkach i na łyżwach, uwielbia jezdzic na rowerze.
Pamiętam jak dumna byłam, kiedy w wieku trzech lat Inga już jezdzila
na rowerku bez dodatkowych kółek. Bardzo pomocny był rower bez
pedałów. Dziecko odpycha się nóżkami i koncetruje na utrzymaniu
równowagi. Ma wiekszą kontrolę nad rowerem. Polecam wszystkim
`` Inga sama decyduje w co się ubiera.
Główne elementy jej garderoby to legginsy, obcisłe kardigany i
spódniczki.
Uwielbia kolor różowy, chociaż ostatnio coraz częściej przebąkuje, że
podoba jej się czarny.
Sama też, od początku do końca, urządziła swój pokój.
Wybrała tapety, 3 różne wzory-inny na każdej ścianie, meble,
Przepis Ingi na udane przyjęcie urodzinowe:
- 9 koleżanek
- dużo prezentów
- mnóstwo owoców i cukierków, szczególnie żelków
``Jeśli chodzi o znalezienie równowagi między pracą a domem, nie mam z
tym większych problemów.
tym większych problemów.
Dwa razy w tygodniu przychodzi do Ingi niania, pomaga nam też moja
mama.
mama.
Ja jestem w restauracji rano, kiedy Inga jest w szkole, Tomek dogląda
wszystkiego wieczorem.
W weekendy, kiedy jest duży ruch, moja mama opiekuje się Ingą , a
``Razem z mężem uwielbiamy to co robimy.
Własna restauracja była naszym marzeniem już od długiego czasu.
Idea narodziła się jak oboje byliśmy w Londynie w latach 90-tych.
Pracowaliśmy wtedy w staroangielskiej restauracji. Ja byłam kelnerką,
a Tomek szefem kuchni. Znalazł w sobie pasję: gotowanie. Kilkanaście
lat pózniej, a dokładnie w zeszłym roku, postanowiliśmy to nasze
`` Jesteśmy z mężem dumni z miejsca , które udało nam się stworzyć.
Ja bardzo lubię przebywać z ludzmi. Ciągle coś się dzieje, przychodzą
ciekawi goście, nawiązujemy nowe znajomości.
`` Dodi, 7-letni biszkoptowy Labrador to pełnoprawny członek rodziny.
Pies o imieniu pożyczonym od ostatniego narzeczonego Księżnej Diany,
Dodiego Al Fayeda miał być `rozgrzewką` przed rodzicielstwem.
Dodiego Al Fayeda miał być `rozgrzewką` przed rodzicielstwem.
Musieliśmy przestać myśleć wyłącznie o sobie.Gdziekolwiek wyjeżdżaliśmy
Dodi zawsze jechał z nami. W pewnym sensie nasze życie zostało jemu
podporządkowane
Dodi zawsze jechał z nami. W pewnym sensie nasze życie zostało jemu
podporządkowane
Zresztą jego drugie imię to Synio. Nawet Inga tak się do psa zwraca i
czasem traktuje go jak starszego brata.
Dodi brał aktywny udział w wychowaniu Ingi. Razem spali w kojcu, Inga
dzieliła się z nim swoim jedzeniem. To miało na Nią niezwykły wpływ,
nauczyło Ją wrażliwości i miłości do zwierząt.``
czasem traktuje go jak starszego brata.
Dodi brał aktywny udział w wychowaniu Ingi. Razem spali w kojcu, Inga
dzieliła się z nim swoim jedzeniem. To miało na Nią niezwykły wpływ,
nauczyło Ją wrażliwości i miłości do zwierząt.``
`` Wszyscy troje jesteśmy w Dodim zakochani.
Dla mnie Dodi jest najwspanialszym ukojeniem. Jest niesłychanie
cierpliwy i przebywanie z nim, patrzenie się w jego jasne oczy, zawsze
mnie uspokaja.
mnie uspokaja.
Co roku, w swoje urodziny, Dodi dostaje taką samą zabawkę ( to już
tradycja w naszym domu ):zielonego, piszczącego krokodyla, który od
`` Kosmetyki , bez których nie mogłabym funkcjonować :
- krem nawilżający
- wygładzająca baza pod makijaż
- dobry podkład
- korektor
- puder transparentny
- puder brązujący
- perfumy `Casmir` firmy Chopard ( dość ciężki, słodki zapach z nutami
piżma )
piżma )
Nie potrafiłabym sie także obejść bez wałka, na który zawsze
kręcę grzywkę. Mam obsesję na punkcie mojej grzywki. Nie wyjdę z domu
jak nie jest odpowiednio ułożona. Nie raz zdarzyło mi się wyjść z
mieszkania z moim wałkiem we włosach.``
jak nie jest odpowiednio ułożona. Nie raz zdarzyło mi się wyjść z
mieszkania z moim wałkiem we włosach.``
`` Mój styl to sportowa elegancja.
Na codzień wybieram spodnie i buty na płaskim obcasie, ale od czasu do
czasu lubię włożyć szpilki, chociaż , ze względu na mój wzrost, nie
czasu lubię włożyć szpilki, chociaż , ze względu na mój wzrost, nie
zdarza się to często.
Ulubione kolory to pastele i różne odcienie beżu.
Ulubione kolory to pastele i różne odcienie beżu.
``Londyn to moje miasto , moje miejsce na ziemi. Razem z Tomkiem
spędziliśmy tam 5 lat w latach 90-tych. Pracowaliśmy w jedynym na świecie
muzeum poświęconym Sherlockowi Holmesowi:www.sherlock-holmes.co.uk i
w restauracji należącej do muzeum. Spotkaliśmy tam wspaniałych ludzi,
nawiązaliśmy długotrwałe przyjaznie.
Ja, pózniej, po wielu latach, wróciłam do Londynu na kilka miesięcy i
pracowałam w butiku Giorgio Armani przy Sloane Street.
pracowałam w butiku Giorgio Armani przy Sloane Street.
Nie ma dnia, żebym za tym miastem nie tęskniła.
Czasami zastanawiamy się z Tomkiem czy dobrze zrobiliśmy wracając do
kraju...``
Czasami zastanawiamy się z Tomkiem czy dobrze zrobiliśmy wracając do
kraju...``
`` Uwielbiam swoje mieszkanie. Jest bardzo przestronne. Tu naprawdę
odpoczywam.
Moje ulubione miejsca to długi hol i buduarowa łazienka.``
``Mam wobec siebie dużo dystansu i przyznaję się do wad.
Najbardziej nie lubię w sobie lenistwa, pesymizmu i gadulstwa. Nie należę
do osob konkretnych. Chciałabym też być bardziej gospodarna.